Info
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Sierpień1 - 0
- 2013, Lipiec1 - 1
- 2013, Czerwiec1 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień1 - 0
- 2012, Październik1 - 0
- 2012, Sierpień13 - 4
- 2012, Lipiec2 - 0
- DST 60.00km
- Czas 04:00
- VAVG 15.00km/h
- Sprzęt Unibike Flash
- Aktywność Jazda na rowerze
Rumunia dzień 9
Wtorek, 21 sierpnia 2012 · dodano: 04.06.2013 | Komentarze 0
Po bardzo ciężkim wczorajszym dniu ruszamy dalej, już nie jest zielono i rześko, upał jest po prostu nie do zniensienia, wszystko naokoło szare i zółte" title="Wypalona słońcem Rumunia-wypaleni słońcem my na rowerach" width="640" height="480" />
Wypalona słońcem Rumunia-wypaleni słońcem my na rowerach
© ankhaZnowu pod górę, na szczęście asfaltem :-)
© ankhaSpalone słońcem owce i My
© ankha
Idziemy zwiedzac kolejny kościół z XVI wieku, bardzo często aby odwiedzić takie miejsce trzeba znaleźć we wsi osobe która ma do niego klucz, opłata co łaska lub nicPobranie klucza do atrakcji turystycznej w wiosce rumuńskiej
© ankhaKościół wraz z całym zapleczem w zasadzie Gród
© ankhaBardzo stary kościół w wiosce Rumuńskiej
© ankha
Fajne w takim zwiedzaniu jest to, że w zasadzie mozna wejśc wszędzie w takim starym kościele, nikt niczego nie pilnuje i nie ostrzega przed niebezpieczeństwem!Schody w starym kościele Rumunia
© ankha
Po całym dniu okropnego upału i męczoącej jazdy z trudem znaleźliśmy miejsce na nocleg, nie chcieliśmy nocowac na polu, znaleźliśmy takie oto cudo zwące się PENSJONATEM, ł;azienki brak, ale była gorąca woda w czajniku i stół :-)Nasz "Pensjonat"
© ankhaWejście na pole namiotowe w Pensjonacie
© ankhaWidok na nasze pole z "drzwi" od Pensjonatu
© ankha